wrz 10 2003

NiEśMiAłOśĆ_pIeRwSzY_sToPiEń_Do_OdRzUcEnIa_!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...


Komentarze: 2

             Och czy przez nieśmiałość można kogoś odtrącić???????????????

Zdawało mi się że nie.Ale jednak jest to możliwe!Rok temu na początku wakacji zakochałam się w pewnym chłopaku.Wiem że ja też nie jestem mu obojętna,ale problem polega na tym,że on od pewnego czasu się do mnie nie odzywa!!!Z początku do siebie dzwoniliśmy nawet przysłał mi walentynkę!!Cieszyłam się z tego ale nie na długo.Umówiłam się z nim i on wtedy mi powiedział że ma inną laskę na oku.Wstrząsnęło to mną tym bardziej że ją znałam.Ale później koleżanka powiedziała mi że się załamał bo ta dziewczyna ma innego na oku.I znów można powiedzieć że zaczął do mnie startować.Machał do mnie z okna jak szłam z koleżanką,mówił mi 'cześć' od którego robiło mi się słabo,posyłał biały uśmiech...Ale znów się do mnie nie odzywa.Przyjaciółka powiedziała że rozmawiała z nim i jej powiedział że lubi dziewczyny śmiałe ale ja do nich nie należę!Nie chcę go stracić bo go naprawdę kocham ale nie chcę też zrobić z siebie wariatki udając odważną...Cóż ja mam zrobić???Błagam o pomoc!!!

taka_mala_15 : :
11 września 2003, 14:14
zgadzam sie z Iga, chociaz to pewnie wbrew twoim zasadom to powinnac do nego podejsc i pierwsza zagadac jak tylko umiesz a zobaczysz ze rozkrecisz sie na maxa i bedzie dobrze...;)
10 września 2003, 15:45
Przeczytałam twoją historię i uważam że powinnaś walić do niego z prostej rury. Sama byłam w podobnej sytuacji. Podobałam się jednem kolesiowi i on mi. Podrywał mnie na każdym kroku ale ja go olewałam z nieśmiałości. Teraz tego żałuję, bo on chyba zrezygował. Radzę ci abyś miała do niego więcej śmiałości.

Dodaj komentarz